Niewiele osób lubi muzea. Bo nie wolno niczego dotykać, bo eksponaty nie są ciekawe… Ale muzeum w Raciborzu jest wyjątkowe. Każdemu się spodoba. Moje córki, chociaż jeszcze małe, były zachwycone.
Pierwsze, co odróżnia raciborską placówkę od innych, to zaadaptowanie na cele muzealne starego, średniowiecznego kościoła. Już samo to zachęca do wejścia do środka. Nie wiemy, czego spodziewać się wewnątrz.
Kościół, w stylu gotyckim, został wybudowany w latach 1317-1335. Wraz z nieistniejącym już dzisiaj klasztorem, stanowił własność zakonu dominikanek. Bryła kościoła przetrwała do naszych czasów w zasadzie w niezmienionej formie. Świątynia służyła dominikankom do roku 1810, to jest do czasu kasaty zakonu przez władze pruskie. Następnie budynek został przekazany gminie protestanckiej.
Muzeum w Raciborzu otwarto w roku 1927. Pierwotnie bazowało na zbiorach wykładowców gimnazjum królewsko-ewangelickiego, ale od samego początku pozyskiwało kolejne eksponaty. Dzisiaj zbiory muzeum liczą ok. 30 tys. zabytków. Prezentowane są w dwóch budynkach: we wspomnianym kościele św. Ducha, oraz w kamienicy przy ul. Chopina 12. Placówka posiada cztery działy: Archeologiczny, Etnografii, Historyczny oraz Sztuki i Rzemiosła Artystycznego.
My rozpoczęliśmy naszą wizytę w muzeum od kościoła św. Ducha. W pierwszej sali są wystawy czasowe. Akurat trafiliśmy na eksponaty związane z dawnymi pracami polowym. Były radła, cepy, grabie i wiele innych, czyli sprzęty rolnicze używane na Górnym Śląsku w XIX i pierwszej połowie XX wieku. Mogliśmy sobie wyobrazić jak ciężka była kiedyś praca na roli.
Następnie przeszliśmy do dawnego prezbiterium kościoła. Wystawa stała „Odkrycia w kościele ss dominikanek” prezentuje odkrycia archeologiczne dokonane podczas badań prowadzonych w prezbiterium świątyni, nawie głównej oraz w kaplicy św. Dominika. Badania miały miejsce w latach 1992-1998. W trakcie prac archeologicznych odkryto 30 pochówków, m.in ostatniego księcia raciborskiego z rodu czeskich Przemyślidów, Walentyna, który zmarł w 1521 roku. W jego grobie znajdował się rytualnie przełamany miecz, który obecnie prezentowany jest w gablocie obok grobu. W samym grobie złożona jest natomiast replika miecza. Prowadzone badania zostały m.in udokumentowane fotografiami.
W miejscu dawnego ołtarza zostały odkopane fundamenty owego ołtarza, a także odkryte groby pochowanych w prezbiterium osób. Kości zostały oczyszczone i znajdują się za szybą, przez którą można zajrzeć do grobu. Zaprezentowane zostały w ten sposób dwa pochówki.
Co jeszcze możemy zobaczyć w dawnym prezbiterium kościoła św. Ducha? Mnie spodobał się gotycki nagrobek rodziców wspomnianego wcześniej księcia Walentyna, Jana V oraz jego żony Magdaleny, córki księcia opolskiego Mikołaja I. Miłośnicy sztuki, na pewno z uwagą przyjrzą się freskowi nad dawnym ołtarzem, przedstawiającym „Zesłanie Ducha Świętego”. Powstanie malowidła datuje się na rok 1635. Znajdziemy tutaj również dwie, kamienne, średniowieczne chrzcielnice pochodzące z XIV wieku.
Przeszliśmy do kolejnej sali, czyli dawnej zakrystii. Pierwszym zabytkiem na jaki trafiliśmy był celtycki piec garncarski z połowy II w.p.n.e. Odnaleziony został w 1925 roku w okolicach Nowej Cerekwi. Był jednym z pierwszych eksponatów w raciborskim muzeum.
W tym samym pomieszczeniu, czyli w dawnej zakrystii, znajduje się wystawa stała prezentująca militaria od XV do XX wieku. Część eksponatów to oryginały, ale niektóre prezentowane okazy to kopie. Najstarsze zabytki to kamienne kule armatnie. Ale możemy też podziwiać dwuręczne miecze piechoty z XVI wieku. Piechurzy z tamtego okresu musieli być niezwykle silni. Ponadto w gablotach zobaczymy zbroje, karabiny iglicowe wraz z bagnetami czy pałasz oficera pruskiego.
W kolejnej sali prezentowane są wyroby z cyny. Pochodzą z różnych miast Śląska, m.in. z Głubczyc, Świdnicy, Wrocławia, Tarnowskich Gór i oczywiście z Raciborza. Na uwagę zasługują wilkomy czyli puchary cechowe. Ale równie pięknie prezentują się talerze, misy, dzbany, kubki cechowe… W tej sali możemy też obejrzeć świeczniki procesyjne różnych cechów.
Kolejna sala, to długo wyczekiwana wystawa: „W domu Ozyrysa”. Jest to jedyna na Śląsku wystawa przedstawiająca zabytki starożytnego Egiptu. Najważniejszym i chyba najbardziej znanym eksponatem jest mumia Egipcjanki Dżet-Amonet-ius-ach. Ponadto zobaczymy tutaj kartonaż, dwa sarkofagi, urny kanopskie… Zabytki pochodzą z Teb. Zostały przywiezione do Europy przez barona Anzelma von Rotschild i podarowane Gimnazjum Królewsko-Ewangelickiemu w Raciborzu. W tej sali chyba spędziliśmy najwięcej czasu. Córkom bardzo się podobało. Oczywiście zdjęcie z mumią musiały mieć obowiązkowo.
Ostatnia sala prezentuje „Sztukę dawną”. Zgromadzono tutaj rzeźby i obrazy pochodzące z XV-XVIII w. Na uwagę zasługuje kolekcja rzeźby gotyckiej Piękne Madonny, a także jeden z najstarszych w Polsce pieców kaflowych. Na jednej ze ścian, a dokładnie w dawnym chórze kościoła, znajduje się fresk przedstawiający prawdopodobnie adorację świątobliwej Eufemii przez siostry dominikanki.
Ponieważ córkom bardzo się w muzeum podobało, zajrzeliśmy jeszcze do drugiego budynku. W kilku salach prezentowane są wystawy stałe: „Rok obrzędowy nad Górną Odrą”, „Dawne techniki dentystyczne”, „Beczka piwa i antałek wina”.
Mnie najbardziej zainteresowała wystawa „Pradzieje ziemi raciborskiej”. Zgromadzono na niej ponad 800 zabytków pochodzących sprzed kilku tysięcy lat. Ekspozycja podzielona jest wg epok: kamienia, brązu i żelaza. Zgromadzono tutaj naczynia i figurki gliniane, siekierki kamienne, ozdoby z brązu czy monety i uzbrojenie z okresu wpływów rzymskich. Ciekawa jest replika obozowiska paleolitycznego, wykonana z naturalnych materiałów i surowców. Równie ciekawa jest rekonstrukcja pochówku szkieletowego z przełomu epoki kamienia i brązu. Pochówek został odkryty w Raciborzu – Starej Wsi. Szkielet jest jak najbardziej oryginalny. Jeśli kogoś interesuje prehistoria, na pewno w tej sali spędzi sporo czasu.
Mnie i moim córkom muzeum bardzo się podobało. Akurat w dzień, w którym zwiedzaliśmy muzeum, wstęp był darmowy. Ale na co dzień bilet wstępu kosztuje zaledwie 3 zł normalny, 2 zł ulgowy. W soboty wstęp jest darmowy. W poniedziałki muzeum jest nieczynne, wtorek-piątek czynne jest w godzinach 8:30 – 16:00, w soboty 7:30 – 15:30, zaś w niedziele 10:00 – 14:00.
Zachęcam wszystkich, którzy odwiedzają Racibórz, do wstąpienia do muzeum. Myślę, że nikt nie wyjdzie stamtąd zawiedziony. W najbliższym czasie planowane jest przygotowanie nowej wystawy stałej dotyczącej średniowiecznego Raciborza. Dla mnie to dobry powód, aby ponownie zajrzeć w progi muzeum.
Obok budynku muzeum przy ul. Chopina, znajdziemy jeszcze średniowieczny krzyż pokutny. Został znaleziony w listopadzie 2016 roku, w okolicach ulicy Bosackiej na Ostrogu.