Gród Rycerski w Biskupicach koło Byczyny

W województwie opolskim kilkanaście lat temu powstała replika średniowiecznego grodu. Drewniany Gród Rycerski położony jest ok. 4 km od Byczyny, nad zalewem Biskupice-Brzózki, z dala od zabudowań. Prace budowlane rozpoczęto we wrześniu 2005 roku, dwa lata później nastąpiło otwarcie. Gród leży na wyspie, otoczony naturalną fosą. Zbudowany jest z drewna modrzewiowego. Właścicielem budowli jest Gmina Byczyna, w jej imieniu obiektem zarządza Ośrodek Kultury w Byczynie. Natomiast gospodarzem jest Polsko-Czeskie Centrum Szkolenia Rycerstwa. Jest to chyba największy tego typu obiekt w Polsce otwarty przez cały rok.

Będąc w Byczynie, nie mogłem nie zobaczyć tej budowli. Wyruszyłem drogą nr 11 w kierunku Kluczborka. Muszę powiedzieć, że oznakowanie jest fatalne. Podpowiem, że z głównej drogi należy skręcić w prawo w kierunku Wołczyna. Przejechałem całe Biskupice, znalazłem się w Kochłowicach. Kiedy myślałem, że minąłem zjazd w kierunku Grodu i już chciałem zawracać, zauważyłem drogowskaz. Jest mało widoczny, łatwo go przeoczyć. Droga dojazdowa początkowo ma nawierzchnię asfaltową, później zmienia się w drogę gruntową. Po kilkuset metrach z lasku wyłonił się drewniany, jakby wyjęty ze średniowiecza Gród Rycerski. A wcześniej, po prawej stronie drogi, na łące przed zalewem Biskupice-Brzózki, zobaczyłem naturalnej wielkości, średniowieczne maszyny oblężnicze.

Przed Grodem jest sporo miejsca, aby zaparkować samochód. Ponieważ byłem tam w pierwszych dniach września, nie miałem problemu ze znalezieniem wolnego miejsca – byłem jedynym gościem. Do wnętrza wszedłem przez wieżę strażniczą. Znalazłem się na sporym dziecińcu otoczonym zabudowaniami. Po prawej stronie od wejścia znajduje się trybuna. Przeznaczona jest dla widzów oglądających pokazy walk rycerskich, inscenizacje życia w średniowiecznym grodzie czy ważnych wydarzeń historycznych. Zauważyłem również kilka replik armat stojących na dziedzińcu.

Zwiedzanie Grodu rozpocząłem od murów obronnych. Wszedłem schodami na górę i gankiem przeznaczonym dla obrońców, obszedłem dookoła całą budowlę. Z góry mogłem podziwiać nie tylko wewnętrzny dziedziniec, ale też całą okolicę otaczającą Gród. Na mojej drodze znalazła się również wieża obronna przez którą wszedłem na teren obiektu. Na tym poziomie znajduje się też część hotelowa. Do pokojów nie mogłem zajrzeć, więc nie wiem jaki posiadają standard. Zrobiłem tylko zdjęcie ganku prowadzącego do pokoi. Zainteresowanych odsyłam na stronę Grodu.

Po zejściu na dziedziniec, skierowałem kroki do sali tortur. To długa i wąska sala, a w niej m.in. maski wstydu, dyby, kołyska Judasza, krzesło inkwizytorskie i wiele innych. Wszystkie dokładnie opisane. Po obejrzeniu eksponatów przeszedłem do kolejnej sali, czyli zbrojowni. Tam mogłem przyjrzeć się różnym rodzajom zbroi i innemu orężowi takiemu jak miecze, topory, kusze itp. Ponieważ, jak wspomniałem wyżej, byłem jedynym turystą, mogłem wszystkiemu przyjrzeć się spokojnie, bez pośpiechu. Nikt mnie nie gonił, nikt się nie przepychał…

Następnie udałem się do Karczmy pod Starym Toporem. Niestety była nieczynna, więc nie mogłem skosztować serwowanych tam staropolskich dań. Ale do środka mogłem wejść i zobaczyć wystrój. Na drewnianych ścianach zawieszona była broń biała, tarcze, herby… Wszystkie herby zostały opisane, mogłem więc się dowiedzieć więcej na temat ich pochodzenia, w jakich częściach kraju były szczególnie popularne, czy jakie rodziny ich używały.

Wewnątrz Grodu obejrzałem już w zasadzie wszystko, co było tego dnia dostępne. Wyszedłem na tyły obiektu, przez drugą bamę. A tam, na podgrodziu znajdują repliki maszyn oblężniczych, tor łuczniczy, a także mały gród. W małym grodzie jest miejsce na ognisko lub grilla, są ławki i stoły. Można zatem urządzić tam spotkanie w gronie przyjaciół czy jakąś imprezę.

W Grodzie Rycerskim Byczyna w Biskupicach byłem w pierwszej połowie września. Turystów już tam nie było, imprezy żadne się nie odbywały. Mogłem spokojnie wszystko obejrzeć, pospacerować. Ale w okresie letnim odbywa się tam wiele imprez plenerowych, warto wtedy tam pojechać, by przyjrzeć się, jak wyglądało życie w średniowieczu. Obiekt jest czynny cały rok, więc jeśli ktoś chce tak jak ja, w ciszy obejrzeć całość tego założenia, może wybrać się tam w dowolnym okresie. Myślę, że wizyta w Grodzie Rycerskim będzie dla każdego niezapomnianym przeżyciem. POLECAM!!!

Dodaj komentarz